W poprzedniej notce zamieściłem zdjęcia z nad polskiego morza głównie krajobrazy, dziś będzie trochę żyjątek. Co tam udało mi się uchwycić w kadrze, nie zawsze było łatwo. Szczególnie fotografia ptaków - przyznam trudna sztuka, trzeba mieć już jakieś doświadczenie w tym. Choć jak to się mówi czasem szczęście dopisze i na 100 zdjęć jakieś dobre się trafi :). Podziękowania dla Emila który pomagał mi oraz co róż dawał dobre rady - bez niego byłoby o wiele trudniej. Przed zdjęciami jeszcze mały spojler odnośnie kolejnych notek - na pewno niedługo pojawi się mały fotoreportaż z biegu na Glinkach koło Zielonki, oraz kilka kadrów niespodzianka z innego wydarzenia:). A teraz zapraszam do oglądania zdjęć i do kolejnej notki. A na początek galerii dwie fotki mojej zacnej osoby - zdjęcia zrobił Emil.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz